Zakaz dla Rosjan nie wywindował metali
Po pół roku przeceny metali przemysłowych próbą dla rynku może być znaczące ograniczenie ich dostaw z Rosji. Za wzrost cen warto trzymać kciuki, bo inaczej niedofinansowanie inwestycji może doprowadzić do wieloletnich deficytów.
Krótkotrwałe okazały się zwyżki notowań metali przemysłowych, po tym jak londyńska giełda LME zapowiedziała ograniczenie przyjmowania w należących do jej sieci magazynach dostaw od jednego z rosyjskich producentów. Produkty Ural Mining & Metallurgical Company i jednej z jego spółek zależnych będą przyjmowane tylko pod warunkiem, że właściciel udowodni, że nie doszło do naruszenia sankcji nałożonych ostatnio na jej współzałożyciela Iskandera Machmudowa.
Dostawy niemile widziane
Decyzja LME oznacza największe od inwazji Rosji na Ukrainę ograniczenie globalnej dostępności metali przemysłowych z tego kraju. UMMC, którego siedziba leży na przedmieściach Jekaterynburga, jest drugim co do wielkości rosyjskim producentem miedzi, a oprócz niej produkuje też cynk, ołów, nikiel, złoto i srebro.
Nałożenie ograniczeń...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta