Polska w ruinie, czyli spełniona obietnica
Wbrew zapewnieniom prezesa Jarosława Kaczyńskiego inwestycje stanowią najsłabszy element sytuacji gospodarczej Polski, zagrażający zarówno perspektywom wzrostu, jak i równowadze gospodarczej.
Obserwując aktywność przedstawicieli głównych partii politycznych, nie sposób nie zauważyć, że kampania przed wyborami parlamentarnymi ruszyła z kopyta. Rządząca koalicja prowadzi tę kampanię pod hasłem „Dobry rząd na trudne czasy”, zapewniając, że tylko kontynuacja rządów Zjednoczonej Prawicy pozwoli uporać się z istniejącymi problemami, podczas gdy zwycięstwo opozycji stanowiłoby według tej narracji katastrofę.
Równocześnie politycy PiS, ostatnio zwłaszcza prezes Jarosław Kaczyński, starają się przedstawić ostatnie siedem lat jako okres niebywałego wręcz rozwoju polskiej gospodarki, który nie tylko oznacza olbrzymi postęp w materialnych warunkach życia ludności, ale stanowi także przedmiot zawiści naszych wrogów, których widzi głównie na Zachodzie, a którzy za wszelką cenę chcą zaszkodzić dynamicznemu rozwojowi naszego kraju.
Druga Japonia
W polskim dyskursie politycznym ugruntowaną tradycję ma odwoływanie się do Japonii wtedy, kiedy nic sensownego politycy nie mają do powiedzenia na temat perspektyw polskiej gospodarki. Już dekady temu Lech Wałęsa stawiał Japonię jako wzór dla polskiej gospodarki. Według tej narracji Polska miała stać się drugą Japonią, co wydawało się wówczas nierealnym celem. Krytyczny wobec Lecha Wałęsy Jarosław Kaczyński ponownie postawił Japonię jako wzór gospodarki, do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta