Granice wolności słowa
Dlaczego tak niewielu interesuje dziś merytoryczna dyskusja?
W sobotę 1 października najstarsza uczelnia w Polsce zainaugurowała 659. rok akademicki. Moją uwagę przykuły słowa rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jacka Popiela: „Apeluję w dniu inauguracji roku akademickiego do pracowników, studentów, doktorantów, także naszych absolwentów – pamiętajcie o odpowiedzialności za słowo”.
Te słowa nie padły bez powodu – w ostatnich miesiącach UJ był przedmiotem kilku burz medialnych – również z powodu słów rzucanych w przestrzeni medialnej przez studentów, doktorantów, pracowników czy absolwentów. Szerzej mówiąc: nasza debata publiczna od dłuższego czasu (boję się napisać „od zawsze”) jest jak hobbesowski stan natury – walką wszystkich ze wszystkimi, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone, a podstawą działania jest egoizm.
Na margines
Wolność słowa, zapisana w polskiej konstytucji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta