Żywią y szantażują
Od kiedy pamiętam rolnicy przekonują wszystkich, że mają zawsze pod górkę. Cud, że jeszcze w ogóle istnieją.
Skarżąc się, protestując i regularnie grożąc paraliżem kraju, rolnicy chętnie odwołują się do dobrze znanego hasła historycznego „Żywią y bronią”, które ma zgrabnie tłumaczyć ich kluczowe dla narodu funkcje i uzasadniać ich klasowe pretensje.
Kmiecie i chłopi
Mają za sobą długie dzieje trudnych relacji z nierolniczą częścią społeczeństwa i długą historię specyficznego nazewnictwa. Najpierw byli „kmieciami”, co dzisiaj uważa się za lekceważące. A przecież kmiecie ładnie zapisali się w literaturze staropolskiej, jako bohaterowie najstarszej polskojęzycznej satyry wierszowanej. Anonimowy utwór z końca XV w., zaczynający się od słów „Chytrze bydlą z pany kmiecie…” opisuje sposoby sabotowania przez nich pańszczyzny.
Potem przyszedł czas na „włościan” i „chłopów”, którzy też mają swoje wiekopomne strofy z chłopomańską kulminacją u Wyspiańskiego, który uznał, że zakorzeniony w piastowskich pradziejach „Chłop potęgą jest i basta!”. Politycznie stali się pozorną potęgą w PRL-u, który jednak tylko deklaratywnie opierał się na wiodącej roli „sojuszu robotniczo-chłopskiego”. Polacy wychwycili ten fałsz oficjalnej propagandy, toteż nikt się nie przyznawał do chłopskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta