Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Żywią y szantażują

31 maja 2024 | Opinie | Przemysław Urbańczyk
autor zdjęcia: materiały prywatne
źródło: Rzeczpospolita

Od kiedy pamiętam rolnicy przekonują wszystkich, że mają zawsze pod górkę. Cud, że jeszcze w ogóle istnieją.

Skarżąc się, protestując i regularnie grożąc paraliżem kraju, rolnicy chętnie odwołują się do dobrze znanego hasła historycznego „Żywią y bronią”, które ma zgrabnie tłumaczyć ich kluczowe dla narodu funkcje i uzasadniać ich klasowe pretensje.

Kmiecie i chłopi

Mają za sobą długie dzieje trudnych relacji z nierolniczą częścią społeczeństwa i długą historię specyficznego nazewnictwa. Najpierw byli „kmieciami”, co dzisiaj uważa się za lekceważące. A przecież kmiecie ładnie zapisali się w literaturze staropolskiej, jako bohaterowie najstarszej polskojęzycznej satyry wierszowanej. Anonimowy utwór z końca XV w., zaczynający się od słów „Chytrze bydlą z pany kmiecie…” opisuje sposoby sabotowania przez nich pańszczyzny.

Potem przyszedł czas na „włościan” i „chłopów”, którzy też mają swoje wiekopomne strofy z chłopomańską kulminacją u Wyspiańskiego, który uznał, że zakorzeniony w piastowskich pradziejach „Chłop potęgą jest i basta!”. Politycznie stali się pozorną potęgą w PRL-u, który jednak tylko deklaratywnie opierał się na wiodącej roli „sojuszu robotniczo-chłopskiego”. Polacy wychwycili ten fałsz oficjalnej propagandy, toteż nikt się nie przyznawał do chłopskich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12886

Wydanie: 12886

Spis treści
Zamów abonament