Pierwszy pakiet deregulacji to początek porządków w prawie
Chcemy stworzyć proste, łatwe, przyjazne prawo dla przedsiębiorców, które pozwala spokojnie prowadzić działalność gospodarczą – mówi Mariusz Filipek, pełnomocnik ministra rozwoju i technologii ds. deregulacji i dialogu gospodarczego.
Jest pan po pierwszych konsultacjach z organizacjami przedsiębiorców na temat projektu ustawy deregulacyjnej. Jakie jest ich nastawienie do niej?
Pozytywne. Przy tym pierwszym pakiecie zmian na bieżąco współpracowaliśmy z organizacjami przedsiębiorców. Nie byli zaskakiwani. Właściwie jest to zbiór działań, zbiór przepisów, które de facto są wspólnym dziełem.
Co jest największą bolączką logistyczną, biurokratyczną czy legislacyjną przedsiębiorców?
Największą bolączką jest to, o czym przedsiębiorcy mówią od dawna: brak pewności i stabilności prawa.
A jeśli już będzie stabilne, to jakie powinno być?
Przyjazne. Mamy ambitny plan w resorcie rozwoju i technologii, by przeanalizować wiele ustaw związanych z działalnością gospodarczą i wyeliminować te przepisy, które są zbędne. Kolejne zmiany znajdą się w drugim pakiecie deregulacyjnym. Chciałbym, by jego założenia były gotowe za dwa miesiące. Teraz konsultujemy projekt pierwszej ustawy deregulacyjnej.
Czy będziecie patrzeć na to, które przepisy zostały wprowadzone po to, żeby „ukarać” przedsiębiorców?
Staramy się analizować wszystkie rozwiązania prawne, które są barierami dla prowadzenia działalności gospodarczej. Chcemy stworzyć proste, łatwe, przyjazne prawo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta