Czy funkcyjni i emeryci uratują sądownictwo?
Nowe pomysły jawią się jako rozpaczliwe sięganie po ostatnie rezerwy w obliczu totalnej klapy.
Sytuacja w sądownictwie stopniowo się pogarsza. Upada zaufanie obywateli do sądów, źle wróżą wyniki statystyczne. Czy obecna władza ma na to jakieś remedium? Okazuje się, że oprócz programu szczucia jednych sędziów na drugich postanowiono ratować wyniki sądów poprzez dociążenie sędziów funkcyjnych oraz ściągnięcie do pracy sędziów w stanie spoczynku, aby wypełnili wakaty.
Mam poważne wątpliwości, czy pomysły te pozwolą na realną poprawę wyników pracy sądów. Raczej jest to rozpaczliwe chwytanie się ostatnich rezerw w obliczu totalnej klapy.
Docisnąć funkcyjnych
Jedną z ostatnich zmian dokonanych przez ministra sprawiedliwości była nowelizacja rozporządzenia o regulaminie urzędowania sądów powszechnych, konkretnie w § 68, który określa procentowy udział sędziego w przydziale spraw wpływających do wydziału. Przypomnę, że generalnie przepis ten przewiduje, że procent ten jest zróżnicowany w zależności od pełnionej przez sędziego funkcji.
Innymi słowy przewidziano w nim, że w zależności od pełnionej funkcji w sądzie lub poza sądem sędzia będzie otrzymywał procentowo mniej spraw z ogólnego wpływu trafiających do wydziału, w którym orzeka. Wprowadzenie tej regulacji wynikało z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta