Warto iść w stronę GOZ

autor zdjęcia: AdobeStock

źródło: Rzeczpospolita

Maksymalne wydłużenie cyklu życia produktów przestaje być niszową strategią

Gospodarka o obiegu zamkniętym to model biznesowy, który minimalizuje zużycie surowców oraz powstawanie odpadów. – To się opłaca – mówią eksperci.

Celem gospodarki o obiegu zamkniętym jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych i poziomu wykorzystania energii. Pomaga to tworzyć zrównoważoną, niskoemisyjną i konkurencyjną gospodarkę. – Wprowadzenie zmian w zakresie GOZ, nie tylko służy środowisku naturalnemu, ale przede wszystkim wyróżnia firmę na rynku, zmniejsza koszty prowadzenia działalności oraz wpływa na jakość świadczonych usług – wyjaśnia Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.

I przekonuje, że działanie gospodarki o obiegu zamkniętym jest stosunkowo proste, ale wymaga od poszczególnych firm mądrego projektowania procesu produkcji. GOZ to taka gospodarka, w której – z definicji – odpady nie występują. Każdy materiał jest bowiem traktowany jako surowiec do ponownego wykorzystania. Jej istotą jest projektowanie procesów produkcyjnych, usług oraz wykorzystania energii tak, by wyeliminować bądź możliwie jak najbardziej zminimalizować marnotrawstwo. Jak sama nazwa wskazuje, obieg zamknięty oznacza, że surowce zamiast być wyrzucane i składowane bądź spalane, powinny być zawracane do ponownego użytku, a produkty wykorzystywane możliwie wielokrotnie, jak np. w systemach kaucyjnych.

Przestawienie gospodarki na tory gospodarki obiegu zamkniętego jest wpisane w plany strategiczne Unii Europejskiej i Polski. Jest częścią wizji...