Przejadamy mniej środków na zieloną transformację niż wcześniej
Coraz więcej środków ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 trafia na potrzeby związane z transformacją energetyczną. Ale to efekt działań KE, a nie polskich rządów.
Jest już dostępne sprawozdanie ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 za 2023 r. Największe pozycje rozliczania równowartości środków ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2, które trafią do budżetu, to nadal rekompensaty dla branż energochłonnych oraz mrożenie cen gazu w poprzednim roku. Nie ma już jednak w rozliczeniu takich pozycji na Fundusz Przeciwdziałania Covid-19.
Przypomnijmy, że unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) powstał w 2005 r., aby ograniczać emisje gazów cieplarnianych. Limituje on ilość gazów cieplarnianych, które mogą być emitowane przez energochłonne sektory przemysłu, producentów energii i linie lotnicze. UE określa całościowy pułap uprawnień do emisji, a przedsiębiorstwa uprawnienia te dostają lub kupują. Pułap jest obniżany tak, by ilość emisji stopniowo malała. Polska traci na systemie EU ETS, bo jest gospodarką wysoce emisyjną, a środki ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2, które trafią do budżetu, mają stymulować ograniczenie tych emisji.
Zmiany w prawie
Przypomnijmy, że państwa UE przedstawiają sprawozdanie ze sposobu wydatkowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta