Kto stanął w kolejce do nowego władcy Syrii
Kilkanaście dni po upadku Baszara Asada już widać, kto ma szansę najbardziej skorzystać na zmianie władzy w Damaszku. I kto się na Bliskim Wschodzie tego najbardziej obawia.
Ahmad asz-Szara, nowy – oficjalnie tymczasowy – władca Syrii, przyjmuje gości w Damaszku w cywilnym ubraniu: w garniturze, białej koszuli z krawatem w ciemnych kolorach. Do niedawna ten lider islamistycznego ugrupowania Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) nosił się po wojskowemu i był znany pod wojennym pseudonimem Abu Mohamed al-Dżawlani.
Pogromcy Asada wyjątkowo szybko stworzyli tymczasowy rząd i zaczęli prowadzić politykę zagraniczną. Do Ahmada asz-Szary ruszyli wysocy rangą wysłannicy z krajów muzułmańskich oraz nieco niżsi z USA (Amerykanie przy okazji wycofali nagrodę 10 mln za pomoc w schwytaniu szefa HTS, potwierdzając, że nie jest już dżihadystą).
Od razu widać, kto chce najbardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta