W rządowym planie redukcji deficytu nie ma marginesu na ewentualne szoki
Jest miejsce i potrzeba, a nawet konieczność, stopniowego dostosowania nominalnych stóp procentowych NBP, w skali do 100 pb w trakcie roku – mówi Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Gratulując pańskiemu zespołowi zwycięstwa w konkursie prognoz miesięcznych „Parkietu” za 2024 r., chciałbym zapytać o scenariusz na 2025 r. Co jest obarczone największą niepewnością prognostyczną?
W kontekście niekonwencjonalnej polityki handlowej Stanów Zjednoczonych prowadzonej przez administrację prezydenta Trumpa sporo niepewności dotyczy perspektyw wzrostu gospodarczego w Europie i w Polsce. Dotyczy to głównie obrotów handlowych i aktywności inwestycyjnej. Niepewność dotycząca inwestycji wiąże się nie tylko z wpływem wojen handlowych, ale też z tempem wykorzystywania środków unijnych.
Drugim najistotniejszym obszarem niepewności jest polityka pieniężna w Polsce. Wydaje się, że średnioterminowe perspektywy inflacji wskazują na możliwość dostosowania polityki pieniężnej. Natomiast najwyraźniej funkcja reakcji RPP uległa w ostatnim czasie znacznemu zaostrzeniu. A przede wszystkim jest ona mocno zmienna. Do lipca 2024 r. wydawało się, że wznowienia obniżek stóp prędko nie będzie, może nawet do końca 2025 r. Później między wrześniem a listopadem członkowie RPP – w tym prezes NBP – budowali oczekiwania, że obniżki stóp mogą się rozpocząć w pierwszej połowie 2025 r. A później znowu nastąpił retoryczny piwot i w tej chwili wydaje się, że obniżki stóp mogą się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
