Groźba dla wszystkich sędziów

Projekt ustawy o likwidacji zasady niezawisłości sędziowskiej to w praktyce jej koniec.

Na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości ukazał się projekt ustawy dotyczący wymiaru sprawiedliwości. Cynicznie został nazwany „projektem o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu”, podczas gdy w istocie jest to projekt o likwidacji zasady niezawisłości sędziowskiej.

Jego cechą charakterystyczną jest to, że trudno w nim znaleźć jakiekolwiek przepisy zgodne z Konstytucją RP, prawem międzynarodowym, ale także z logiką. Wpisuje się on w politykę prowadzoną od 13 grudnia 2023 r., polegającą na siłowym i bezprawnym wprowadzaniu zmian w prokuraturze i sądach. Całkowicie ignoruje on zasadę nieusuwalności sędziego przewidzianą w art. 180 ust. 1 i 2 konstytucji. Projekt przewiduje usuwanie sędziów ze stanowisk i paradoks polega na tym, że tych, którzy zostali na nie powołani zgodnie z prawem.

Cykliczne usuwanie sędziów

Czemu ten projekt służy? Możemy to zaobserwować przede wszystkim w sądach warszawskich, w których dokonano zmian administracyjnych polegających na tym, że tylko określona grupa sędziów może orzekać w sprawach dotyczących polityków opozycji. Już dziś można powiedzieć, że żaden z nich nie może liczyć na rzetelny i uczciwy proces, a w każdym razie tak jest to postrzegane nawet wśród samych sędziów.

Wizja obecnie rządzących, że ta ustawa cokolwiek zakończy, jest jednak czystą iluzją, chyba że już nigdy nie będziemy...