Kosmiczne nakłady zwrócą się na Ziemi
Pieniądze zainwestowane w takie projekty nie są stracone. Przyczynią się do poprawy naszego życia – mówi prof. Elżbieta Marciszewska, pełnomocnik rektora SGH do spraw Akademickiej Sieci Kosmicznej.
Czy pani profesor dostrzega jakieś ważne zależności pomiędzy tym, co właśnie wydarzyło w kosmosie z udziałem Polaka a ekonomicznym wymiarem funkcjonowania naszej gospodarki i społeczeństwa? Na co warto tu zwrócić uwagę?
Bez wątpienia misja Ignis, z udziałem drugiego w historii Polaka astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, ma bardzo ważny wymiar ekonomiczny. Po pierwsze, wiele firm i instytucji naukowych zgłosiło propozycje ponad 60 eksperymentów do przeprowadzenia na ISS. Spośród nich wybrano 13, które wykonano na orbicie. Po drugie, ważną rolę w przygotowaniu misji odegrały instytucje akademickie. I wreszcie po trzecie – to, co jest wynikiem dwóch poprzednich punktów – to fakt, że na nowo spojrzeliśmy na eksplorację kosmosu i jej wykorzystanie w bardzo wielu dziedzinach życia na Ziemi. Medycyna, bezpieczeństwo międzynarodowe, działania w warunkach mikrograwitacji, ochrona planety przed różnymi zagrożeniami – to obszary, dla których ta misja ma znaczenie. Co w ogóle zyskujemy „z kosmosu”? Na przykład możliwość mitygacji różnych ryzyk dzięki satelitarnej obserwacji Ziemi, pozyskiwania danych dotyczących chociażby zmian pogodowych, przyrodniczych, ognisk pożarów, pustynnienia obszarów uprawnych, a także ważnych informacji związanych chociażby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
