Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet

16 lipca 2025 | Dodatek | Łukasz Cora

Problemem na granicy polsko-niemieckiej jest stwarzanie pozorów legalności działań tzw. straży obywatelskiej. Najgorsze, co mogło się przytrafić to, obok zaniechania niezwłocznej reakcji rządu, afirmacja tych działań przez ustępującego prezydenta i prezydenta elekta.

Oto w ramach strefy Schengen, której jesteśmy członkiem od końca 2007 r., wybuchła niespotykana dotąd histeria wokół rzekomo systemowego procederu przerzucania z terenów Niemiec do Polski (nadmiarowych?) migrantów. 7 lipca 2025 r. Polska tymczasowo przywróciła kontrolę na granicy z Niemcami oraz Litwą. Decyzja premiera Donalda Tuska motywowana była koniecznością ograniczenia nielegalnej migracji. Niemcy już kilka miesięcy wcześniej wprowadziły podobne środki w obawie przed przemytem ludzi i nadużyciami w strefie Schengen, co doprowadziło do napięć dyplomatycznych.

Nieformalna inicjatywa społeczna

Problem, jaki ujawnił się stosunkowo niedawno, związany jest z Ruchem Obrony Granic. To nieformalna inicjatywa społeczna, która deklaruje obronę granic przed nielegalną migracją. Chodzi nie tylko o działania w oczywisty sposób wzbudzające społeczne kontrowersje, ale też te, których legalność jest wątpliwa. To bowiem wkraczanie w sferę wyłącznych uprawnień organów państwa.

Jak każda tego typu sytuacja kryzysowa, także i ta wymaga od organów państwa działania w granicach i na podstawie prawa. Być może mamy do czynienia jedynie z prowokacją medialną lub, jak chcą niektórzy, z celowymi działaniami będącymi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13227

Wydanie: 13227

Spis treści

Gość ,,Rzeczpospolitej''

Zamów abonament