Nikt nie wie, ile jest w Polsce przestępstw
Czy każda ustawa branżowa musi zawierać przepisy karne? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłyby grzywny wymierzane administracyjnie?
Ile jest w Polsce przestępstw? Na to pytanie nie jest w stanie odpowiedzieć żaden prokurator czy sędzia. Prawie każda ustawa regulująca jakiś obszar działalności ludzkiej kończy się rozdziałem zatytułowanym „przepisy karne”. Wprowadza się w nic przestępstwa, o których mało kto słyszał, a bardzo prawdopodobne, że niektórych nikt nigdy nie ścigał.
Obficie rozsiane po całym systemie
Teoretycznie sprawa wydawałaby się prosta. Jest kodeks karny, który określa 200 przestępstw pospolitych i 46 dotyczących wojskowych. Mamy też kodeks karny skarbowy, który w części szczególnej penalizuje 58 typów zachowań.
Te dwie regulacje teoretycznie powinny służyć polityce karnej państwa, a więc określać te zachowania, których dokonanie skutkuje sankcjami o charakterze kryminalnym. W praktyce przepisy karne rozsiane są obficie po całym systemie prawa.
Pisząc ten felieton, zorganizowałem sobie zabawę, która polegała na wymyśleniu jakiegoś obszaru działalności, następnie znalezieniu ustawy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)