Takie wyłączenie idzie za daleko
Gdyby wyłączono spod egzekucji zwierzęta, wówczas okazałoby się, że komornik sprzedawałby np. zabudowania i maszyny rolnicze, ale już nie zwierzęta. Kto miałby się nimi zająć? – mówi Wojciech Piłat, członek Krajowej Rady Komorniczej.
W Sejmie trwają prace nad nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego, której skutkiem miałoby być wyłączenie wszystkich zwierząt – domowych, gospodarskich czy hodowlanych, spod egzekucji. Jak pan to ocenia?
Przede wszystkim warto sobie uświadomić, że każde ograniczenie egzekucji to krok wstecz na drodze ku poprawie jej skuteczności. Oczywiście komornicy zajmują zwierzęta w zasadzie w ostateczności. W pierwszej kolejności dokonuje się działania w stosunku do innych składników majątku dłużnika. Z art. 799 k.p.c. płynie nakaz prowadzenia egzekucji w sposób jak najmniej uciążliwy dla dłużnika. A skoro tak, to czy komornik będzie zaczynał egzekucję od zajęcia zwierząt? No chyba raczej nie.
Poza tym nawet gdyby doszło do zajęcia zwierzęcia, to dłużnik może wnosić o zawieszenie egzekucji w tym zakresie w sytuacji, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)