Sędzia z ludu

Ponad 880 sędziów federalnych, w tym zasiadających w Sądzie Najwyższym, wybrali w głosowaniu obywatele Meksyku. To pierwsze w historii tego państwa wybory powszechne członków władzy sądowniczej.

Mimo to jedynie 13 proc. Meksykanów uprawnionych do udziału w tej elekcji oddało swój głos.

Wybory zostały jednak uznane za ważne i w ten sposób wybrano 881 sędziów federalnych, w tym dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego i dwóch członków Trybunału Wyborczego. Doszło też do wyboru sędziów lokalnych i urzędników sądowych na 1,8 tys. wolnych stanowisk. Ideę wyborów władzy sądowniczej przez obywateli forsowała m.in. prezydent kraju Claudia Sheinbaum, przekonując, że jest to ważny krok ku zapewnieniu niezależności sądów od władzy wykonawczej i karteli narkotykowych.

Przeciwnicy wyborów powszechnych sędziów argumentują z kolei, że jest to sposób na przejęcie przez partię rządzącą Sądu Najwyższego. Podkreślają przy tym, że rozwiązanie to zaproponował poprzedni prezydent Manuel López Obrador po zablokowaniu przez SN forsowanych przez niego reform.