W muzyce najgorsza jest monotonia
Adam Harasiewicz skończył właśnie 93 lata. Jest najstarszym żyjącym zwycięzcą Konkursu Chopinowskiego. Ten sukces osiągnął dokładnie 70 lat temu.
Każdy Konkurs Chopinowski jest wyjątkowy. Ten z 1955 roku również, z kilku powodów. Odbył się z rocznym opóźnieniem, po sześcioletniej przerwie od poprzedniego, ale postanowiono, że musi uświetnić otwarcie odbudowanego po wojennym zniszczeniu gmachu Filharmonii Warszawskiej. Komunistycznym władzom zabrakło polotu, by odtworzyć secesyjny gmach Filharmonii z 1901 roku i zamiast tego zatwierdziły postawienie nowego budynku w neoklasycystyczno-socrealistycznym stylu, z salą o ponad 500 miejsc mniejszą, niż Filharmonia miała przed II wojną światową. Inauguracyjny koncert 21 lutego 1955 roku był jednak wielkim świętem, a następnego dnia rozpoczęły się przesłuchania konkursowe.
Dopuszczono 77 pianistek i pianistów, nieco ponad połowę tych, którzy pragnęli wystartować w Konkursie Chopinowskim. Oceniało ich aż 31 jurorów. Z powodu tak licznego grona po raz pierwszy do sumowania punktów wystawianych przez oceniających użyto maszyny matematycznej.
W 1955 roku stalinowski mrok zaczynał blednąć, Konkurs Chopinowski przyciągnął zatem wielu zagranicznych gości. Z największymi honorami przyjmowano belgijską królową Elżbietę, zaprzyjaźnioną kiedyś z Ignacym Janem Paderewskim.
Poziom uczestników był bardzo wysoki. Pierwsze miejsce przypadło Adamowi Harasiewiczowi, drugie zdobył Władimir Aszkenazi ze Związku Sowieckiego, trzecie – Chińczyk Fou Ts’ong, czwarte – Bernard...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
