Z albumu Lombroso
Profesor Wojciech Sadurski, pisząc przed laty o zorganizowanej grupie przestępczej, nie miał na myśli nieprawidłowości w którejś z agend państwa, ale wskazywał na działanie systemowe elit władzy.
Gdy dowiedziałem się o przygotowanym przez prokuraturę zarzucie dla Zbigniewa Ziobro, przypomniał mi się wpis na Twitterze z 2018 r. profesora Wojciecha Sadurskiego, w którym przyrównał on PiS do zorganizowanej grupy przestępczej. Wówczas słowa te mogły szokować, bo nikt z przedstawicieli tej partii nie był oskarżany przez prokuraturę o czyny karalne. Sprawa skończyła się powództwem o ochronę dóbr osobistych, którą PiS przegrał, gdyż sąd uznał, że profesor był uprawniony do wyrażenia opinii, że państwo jest wykorzystywane przez partię rządzącą do własnych celów przy użyciu metod bezprawnych. Już zatem przed ośmiu laty profesorowi udało się zdefiniować to, co obecnie prokuratura częściowo będzie starała się dowieść przed sądem.
Wtedy nikt z liderów politycznych nie miał zarzutów karnych, bo państwo mafijne tworzy system, w którym osoby należące do elity władzy są bezkarne, gdyż państwo ich systemowo nie ściga. Samo stworzenie struktury, która daje przyzwolenie na popełnianie przestępstw, jest już przestępstwem, a prof....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)