Pułapka fasadowego nacjonalizmu
Konfliktowe rozumienie słów i symboli zapewnia ich trwałość. Najtrwalsze są wieloznaczne, nacechowane emocjonalnie, zatem historycznie nieprzemijające. Większym problemem jest to, że nacjonalistyczne slogany powszechnie brane są za rzeczywistość.
„Jestem nacjonalistą!”, wykrzyknął młody publicysta polskiej prawicy. Podczas debaty o ideach sugerował, że mówi coś niegrzecznego. Wypowiadał mimo wszystko słowa banalne. Manifestowanie zewnętrznych oznak independentyzmu ma się w Polsce znakomicie. Pytanie raczej, co się dziś rozumie pod Wielkimi Słowami czy Symbolami. Jedni w debacie, wypowiadając słowa o nacjonalizmie, zaciskają pięści. Inni zapraszają do rozmowy o dziedzictwie, którego warstwy układały prawica, lewica...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)