W opowieści PiS państwo jest dobrą matką
Tym, co nas motywuje politycznie i społecznie, jest stosunek do tych, którzy są zaraz obok i mogą mieć więcej. I w tym sensie ostatnie wybory prezydenckie dotyczyły klas – mówi prof. Mikołaj Cześnik, socjolog i politolog z Uniwersytetu SWPS.
Dlaczego kiedy Karol Nawrocki zjada kebaba, przyjmuje się, że odnosi wizerunkowy sukces, podczas gdy Rafał Trzaskowski w podobnej sytuacji oceniany jest jako nienaturalny?
Karol Nawrocki odnajduje się w roli chłopaka z sąsiedztwa. W tym czasie Rafał Trzaskowski był w filharmonii.
Jeśli chce się wygrać wybory w Polsce, nie chodzi się do filharmonii?
Kebab kojarzy się masowo. Stał się zresztą fenomenem, który zasługuje na zbadanie. To nie bez znaczenia, że pojawił się w serialu „1670”, który jest opowieścią o współczesnym społeczeństwie polskim.
To efekt wyboru takiej, a nie innej drogi. Rafał Trzaskowski i jego sztab podkreślali, że nie jest zwykłym Polakiem, choćby dlatego, że został wychowany wśród luminarzy polskiej kultury i uczęszczał do szkoły z Michałem Żebrowskim. Zaś Karol Nawrocki i twórcy jego wizerunku od początku opowiadali o nim jako o chłopaku z sąsiedztwa. Najwyraźniej to się udało, bo wyniki exit poll drugiej tury wyborów prezydenckich pokazały pęknięcie: im wyżej w strukturze społecznej, tym prawdopodobieństwo oddania głosu na Rafała Trzaskowskiego rosło, im niżej – na Karola Nawrockiego.
Próbuję zrozumieć, jak to działa, bo wydawało mi się, że bycie autentycznym jest atutem, a filharmonia jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
