Ucieczka z blokowiska

Krzysztof Chwalibóg, prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich: Brzydota domów jest wszędzie taka sama

Ucieczka z blokowiska

JERZY PAWLAS: W systemie totalitarnym również budownictwo ma totalny charakter. Nieludzki system tworzy nieludzkie otoczenie człowieka. Ponure blokowiska, odpychająca szarość -- to dziś naturalne środowisko milionów Polaków. Jednak ten szpetny krajobraz jest także poniekąd dziedzictwem po modernizmie, którego wielu twórców, choćby Le Corbusier, sympatyzowało z komunistycznymi ideami.

KRZYSZTOF CHWALIBÓG: Od wielu lat krytykowałem ideę blokowiska jako metodę rozwiązywania "kwestii mieszkaniowej". Tym bardziej, że w krajach wschodnioeuropejskich przybrała ona formę monstrualną -- wynaturzoną i nieludzką. A le wygodną dla tutejszych reżimów. Zabudowa blokowiskowa umożliwiała uproszczenie procesu inwestycyjnego. Poza tym, czytelny, przejrzysty układ bloków sprzyjał policyjnej kontroli ludności.

Propozycja Le Corbusiera, by ograniczyć powierzchnię mieszkalną człowieka do minimum, lokując małe komórki mieszkalne w ogromnych termitierach -- znalazła wielu wyznawców wśród komunistycznych decydentów. Jednak Le Corbusier rekompensował niewielki metraż dostępem do powietrza, słońca, zieleni, rekreacji -- co nie zawsze uwzględniano...