Muszę utyć
Mateusz Kusznierewicz, wicemistrz świata w żeglarskiej klasie Finn
Muszę utyć
Mateusz Kusznierewicz na australijskich wodach
FOT. WALDEMAR HEFLICH
Mateusz Kusznierewicz, jedyny polski mistrz olimpijski w żeglarstwie, mistrz świata z ubiegłego roku z Aten, tym razem został na wodach zatoki Port Phillip w Melbourne wicemistrzem świata. Wygrał Szwed Fredrik Loof. Walka o tytuł trwała do wyścigu finałowego, którego Polak nie ukończył, a Loof zajął w nim trzecie miejsce.
Ludzie to lubią, ostatni wyścig decyduje o kolejnym tytule, walka dwóch mistrzów burta w burtę. Niech pan powie, jak było podczas tego jedenastego wyścigu regat w Melbourne?
MATEUSZ KUSZNIEREWICZ: Nie ukrywam, nerwowo było. Na początku kontrolowałem sytuację, byłem tam, gdzie trzeba. Moja taktyka była oczywista - musiałem za wszelką cenę upilnować Fredrika Loofa i miałem go w zasięgu wzroku. Nagle osłabł wiatr i na wodzie zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Loof na tym skorzystał, uciekł i wtedy nie miałem już wyboru,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta