Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie pod eskortą

16 stycznia 1999 | Publicystyka, Opinie | SW

Niepokorny burmistrz, dawniej student gdańskiej uczelni, rzucił wyzwanie przemocy w Puerto Asis

Życie pod eskortą

OD NASZEGO SPECJALNEGO WYSŁANNIKA DO KOLUMBII

Puerto Asis słynie z przemocy i handlu kokainą. Nawet w Kolumbii miasto ma bardzo złą sławę. Okoliczne tereny są pod kontrolą partyzantów z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC), dowodzonych przez komandante Gonzalo. W samym mieście uaktywniły się w ostatnio skrajnie prawicowe grupy paramilitarne, które co noc mordują po kilka osób.

Dlatego miejscowe bary, spelunki i domy publiczne, w których tutejsi campesinos przepuszczają pieniądze zarabiane na kokainie, zamykane są bardzo wcześnie. Po godzinie 21.00 miasto zamiera, jakby obowiązywała w nim godzina policyjna.

W ubiegłą sobotę paramilitares dokonali masakry w pobliskiej miejscowości El Tigre, zabijając 25 osób. - Wyglądało to strasznie: kałuże krwi i napisy na ścianach: "Zabijemy wszystkich sympatyków FARC". Dwutysięczna wieś jest jak widmo, ludzie uciekli ze swych domów - opowiada burmistrz Puerto Asis Nestor Hernandez, który w środę odwiedził El Tigre wraz z kolumbijską komisją rządową. Hernandez bardzo szybko jednak wyjechał z tej miejscowości, obawiając się partyzantów z FARC.

- Od czasu, kiedy rok temu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1597

Spis treści
Zamów abonament