Wyjdziemy kolaborantom w pół drogi
ROZMOWA
Jose Ramos-Horta, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, bojownik o niepodległość dla Timoru Wschodniego
Wyjdziemy kolaborantom w pół drogi
WOJCIECH SADURSKI: Czy popiera pan ideę referendum w sprawie statusu Timoru Wschodniego?
JOSE RAMOS-HORTA: Zgadzam się z biskupem Belo, że w kierunku niezależności musimy iść powoli i ostrożnie. Ale całkowicie nie zgadzam się z opinią, że w tym kilkuletnim okresie Timor powinien pozostawać pod rządami Indonezji. Jeżeli ma być długi okres przejściowy, to Timor musi się znajdować pod administracją ONZ-owską.
Jak pan sobie wyobraża administrację ONZ?
Jeśli Indonezja zacznie stopniowo wycofywać swoje wojska i rozbroi wszystkie grupy paramilitarne, to nie będą potrzebne duże siły. Będą tylko potrzebni policjanci pod auspicjami ONZ, którzy wyszkolą miejscową policję.
Czy rozbrojenie obejmie także FRE-LITIN i inne grupy walczące o niepodległość?
Nie można mieszać partyzantki z rozmaitymi uzbrojonymi grupkami zarówno proniepodległościowymi, jak i proindonezyjskimi. Rozbrojone muszą być przede wszystkim oddziały, które tworzyła i uzbrajała Indonezja. Również niektóre grupy niepodległościowe dopuszczały się gwałtów. Natomiast partyzanci są w pełni zdyscyplinowani, mają scentralizowaną strukturę dowodzenia. To regularna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta