Pokój naszych czasów
Pokój naszych czasów
Wiecznie żywej pamięci Arthura Neville'a Chamberlaina
Jean Fadrin, przez przyjaciół zwany Odo, potrzebował dobrych kilku sekund na zrozumienie słów, które usłyszał - choć w zgodnej opinii kadrowców i psychologów koncernu medialnego zaliczał się do jego najinteligentniejszych dziennikarzy.
- To znaczy... To znaczy, jestem w y l a n y? - wydusił z siebie po długiej chwili.
Hasub przeglądał z uwagą jakieś papiery. Potem przeniósł wzrok na zdobiący ścianę pejzaż z sielankowym jeziorkiem zagubionym w gęstym, zielonym lesie. Od pewnego czasu w gabinetach szefów na wszelki wypadek nie wieszano niczego innego niż landszafty.
- Tak jak powiedziałem: przeniesiony do rezerwy kadrowej. Nie bierz tego do siebie, po prostu reorganizacja.
- Tak z dnia na dzień? Przecież mam sukcesy, nagrody, w zeszłym roku byłem nominowany...
- Odo, proszę, pozwól mi zachować do siebie szacunek. Przyjmij to jak mężczyzna - uciął Hasub z wyraźnym niesmakiem i znowu pogrążył się w papierach. Dopiero kiedy Odo był już w drzwiach, rzucił za nim cicho: - Nie myśl, że mi z tym lekko. Sam wiesz, jaka jest sytuacja.
Powinien był parsknąć z irytacją: kto jak kto, ale on doskonale wie, jaka jest sytuacja. Dużo lepiej niż jego przełożony, który szefem został...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta