Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Być w Rzymie, zobaczyć ten plac

22 kwietnia 2005 | Moje Podróże | JO KO
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

SPACER PO MIEŚCIE Miejsca cesarzy, świętych, papieży i polskich poetów Być w Rzymie, zobaczyć ten plac Plac św. Piotra. Tu się wszystko zaczyna i, zazwyczaj, wszystko kończy. Każdy, kto przyjeżdża do Rzymu, biegnie na ten najsławniejszy w świecie plac Schody hiszpańskie to jedno z tych miejsc w Rzymie, w którym życie toczy się długo w nocy (c) JAKUB OSTAŁOWSKI

Nie tylko po to, by zobaczyć największą świątynię katolicką i dać się ogarnąć kolumnadzie Berniniego, ale też, by odnaleźć wzrokiem wysoki gmach Pałacu Apostolskiego i spojrzeć na to jedyne, znane na całym świecie okno. Na razie puste...

Nie przez przypadek tu właśnie spoczywają szczątki św. Piotra. Tutaj też spoczął Karol Wojtyła. Święty wśród świętych.

Ludzki wymiar Bazyliki

Wszystko tu jest dostojne i piękne. Nawet kolorowy tłum turystów, zazwyczaj głośny i rozbawiony, zmienia się pod wrażeniem tego miejsca. Plac św. Piotra to centrum zadumy, nadziei, zachwytu, radości i wzruszenia. Tak było przez cały czas trwania pontyfikatu Jana Pawła II. To on stworzył niepowtarzalną atmosferę tego miejsca.

Najprzyjemniejsze na placu są popołudnia. Nawet podczas największych upałów cień olbrzymiej świątyni przynosi chłód. Wieczorny wietrzyk powiewa nad Sagrato, najwyższą częścią placu, rozciągającą się bezpośrednio przed Bazyliką. Tu podczas mszy ustawiany jest ołtarz. Późnym popołudniem jest już niewielu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3515

Spis treści
Zamów abonament