Koniec rządów pułkownika Gutierreza
- Koniec dyktatury, arogancji i strachu - oświadczył wiceprezydent Alfredo Palacio, który dokończy kadencję Lucio Gutierreza. Obalony prezydent schronił się w ambasadzie Brazylii w Quito. Poprosił o azyl polityczny i go uzyskał.
Dymisję wymusili demonstranci. W manifestacji, która odbyła się w Quito w nocy z wtorku na środę, wzięły udział dziesiątki tysięcy osób. Policja użyła gazów łzawiących. Zginął chilijski fotoreporter, wielu manifestantów zostało rannych.
Lucio Gutierrez wygrał w 2002 roku wybory, bo obiecał swoim rodakom poprawę warunków życia. Zaaplikował im program zaciskania pasa.
mt-o, afp