Constar
Afera Constaru (" Wędliny drugiej świeżości ", "Rz" 89, 15.04.2005 r. red.) jest ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy uważają, że Unia Europejska, wraz ze swoimi przepisami, normami, systemami kontroli i zabezpieczeń jest w stanie cokolwiek uregulować, skontrolować czy zabezpieczyć.
Constar zapewne posiadał wszystkie możliwe krajowe i międzynarodowe certyfikaty, zezwolenia, uprawnienia. Kontrole krajowe przypuszczalnie niczego, poza pękniętymi kafelkami w łaźni i niewykorzystaniem urlopów przez zapracowaną kadrę kierowniczą, nie znajdowały. Kontrole unijne także opuszczały zakład w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku...
Całą wieloletnią pracę dziesiątków tysięcy ludzi, głowiących się nad tym, co by tu jeszcze wymyślić, żeby lepiej regulować, unormować i kontrolować, zweryfikowała jedna dziennikarka z ukrytą kamerą.
Roman Gałoński, Kędzierzyn- Koźle Czytaj także- Wędliny drugiej świeżości