Sukces po serii wpadek
Sukces to zakończenie negocjacji nowego budżetu UE z dobrym wynikiem. Na ile jest to zasługa Marcinkiewicza, a na ile chęć porozumienia największych unijnych graczy? Niewątpliwie przedstawiciele kluczowych krajów UE potrzebowali sukcesu po serii porażek. Ale przyznać też trzeba, że Marcinkiewicz nowicjusz na europejskich salonach zdołał zręcznie poprowadzić negocjacyjną grę. W stosunkach z UE rząd nie uniknął jednak serii poważnych wpadek, które wynikały właśnie z braku umiejętności do rozmów.
Rząd Marcinkiewicza postanowił zrealizować to, do czego przymierzały się poprzednie gabinety włączyć Urząd Komitetu Integracji Europejskiej do MSZ. Idzie to jak po grudzie i teraz nie wiadomo, kto odpowiada za naszą współpracę z UE.
Andrzej Stankiewicz Czytaj także- Dużo telewizji, mało wizji