Oswajanie wrogiej śmierci
W sobotę o 22.00 wstrząsający film „Istnienie” Marcina Koszałki z Jerzym Nowakiem w roli głównej
RZ: Tematem dwóch ostatnich dokumentów, które pan zrealizował, jest śmierć. Dlaczego?
Marcin Koszałka: Po pierwsze, tkwi we mnie silny lęk przed umieraniem. Nabawiłem się go jeszcze w dzieciństwie. Pewnie dlatego, że moja matka często straszyła mnie, że szybko umrze. Po drugie, od wieków śmierć jest obsesją twórców, choć dziś w naszej kulturze odmówiliśmy jej prawa obecności. Minimalizuje się ją albo upiększa w nadziei, że to, o czym się nie mówi, nie istnieje. Skończyły się czasy odchodzenia w domu, w otoczeniu rodziny. A nasz strach jeszcze się potęguje. Film jest dla mnie sposobem, by go przezwyciężyć, bym umiał kiedyś umrzeć z godnością. Nie krzyczeć panicznie, nie bać się.
Dlaczego kręcenie filmu zostało nagłośnione w mediach?
Chcieliśmy jedynie poinformować, że taki dokument powstaje. Ale prasa nie tyle była zainteresowana tematem, ile tym, czy Nowak naprawdę jest chory i umrze. Czyli sprawa została sprowadzona do poziomu bruku.
Czy nie zraziło pana do Jerzego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta