Uśmiechnij się... jesteś na Harakiri
W rankingach najlepszych w świecie stacji narciarskich jest zwykle w czołówce. Polacy kojarzą go głównie z lodowcem Hintertux, ale to tylko jedna z jego części
Chodzi o austriacki Zillertal – 639 km tras, 176 wyciągów i tylko jeden karnet. Skoro rekomenduje go sam Stephen Ebertharter, słynny narciarz będący medalistą olimpijskim i mistrzem świata, to już coś znaczy. Zillertal kosi zresztą jedną nagrodę za drugą. Ceniony portal www.skiresorts.de już drugi raz z rzędu zaliczył tutejsze ośrodki do dziesiątki najlepszych w świecie, tutejsze schronisko Kristalhuette uznał za najlepsze na świecie, działający w tej okolicy Zwergerlclub nagrodzono jako najlepszy klub dla dzieci, skipark Burton zaś to już od dawna jedno z miejsc ulubionych przez snowboardzistów. Widokowo też jest tu pięknie – w okolicy znajduje się aż 55 trzytysięczników!
Ile stąd do Nowego Jorku
Gdyby przeprowadzić plebiscyt, który z austriackich lodowców jest najlepszy, Hintertux miałby szansę na zwycięstwo. Wśród 86 km tras, które oferuje (duża ich część czynna jest także latem) każdy wybierze takie stoki, jakie lubi.
Na parkingu w miejscowości Tux, skąd startuje kolejka na lodowiec, pełno jest samochodów z polską rejestracją. Nasi rodacy lubią to miejsce – wszędzie słychać język polski.
Z dwiema przesiadkami z wysokości 1500 m n.p.m. wjeżdżamy na 3250 m n.p.m. – wyżej się już nie da. Ostatni odcinek pokonaliśmy w tzw. Gletscherbus – wbrew nazwie to nie żaden „bus”, tylko niebieskie gondole. Przygodę z lodowcem zaczynamy od wejścia na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta