Droga do Rosji utknęła w szczerym polu
Polska i UE wydały na tę budowę 116 mln zł. Ale Rosjanie dopiero zaczynają wykopy
Adam od dziesięciu lat jeździ tirem do obwodu kaliningradzkiego. – Najgorzej jest przejechać przez Olsztyn. Miasto nie ma obwodnicy i musisz się pchać przez samo centrum. Dalej już jest lepiej. Problemy zaczynają się na granicy. Do Rosji jeszcze wjedziesz szybko. Ale stamtąd wyjechać to już makabra – opowiada. – Możesz stać nawet i trzy – cztery doby, zanim doczekasz się odprawy. Ale są sposoby, by przejechać szybciej.
Adam nie mówi jakie. Ale kilka tygodni temu „Rz” opisała nielegalny proceder, jaki trwa po rosyjskiej stronie. – Jedziesz szybciej, jak dasz łapówkę celnikom czy Straży Granicznej– opowiadali nam przemytnicy.
Od dziś Polska jest w strefie Schengen. – Na granicy z Rosją będę stał, jak stoję – mówi Adam.
A mogło być szybciej
Kilkadziesiąt kilometrów od Bezled jest nowoczesne przejście graniczne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta