Sędziowie zdecydują o przyszłości gospodarczej Europy
Czy orzecznictwo ETS potwierdza brytyjskie obawy, że unijni sędziowie przedkładają rozwiązania socjalne nad wolny rynek – pyta ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju
Podczas niedawnej uroczystości w Lizbonie przywódcy 27 państw podpisali traktat reformujący UE, nadający wiążącą moc Karcie praw podstawowych. Zbiegło się to w czasie z kontrowersyjnym wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości umożliwiającym związkowcom blokowanie przenoszenia miejsc pracy do innych państw członkowskich. Brytyjczycy, którzy nie zgodzili się na przyjęcie gwarancji praw socjalnych zawartych w Karcie, podpisując tzw. protokół brytyjski (dołączyła do niego Polska), niespodziewanie zyskali w ten sposób argument, że ETS skłonny jest do rozszerzania ochrony praw socjalnych wbrew regułom Wspólnego Rynku.
Rezerwa brytyjska
Na początku wyjaśnijmy, co w istocie zostało zawarte w protokole brytyjskim. Nie zagłębiając się zbytnio w poszczególne jego postanowienia – cel, jaki mu postawiono, to gwarancja nihil novi, lub – używając innego zwrotu – zachowanie status quo w zakresie ochrony praw obywateli Polski i Zjednoczonego Królestwa oraz niedopuszczenie do ewentualnego poszerzania tych praw w drodze interpretacji postanowień Karty przez Trybunał i sądy krajowe. Zgodnie bowiem z treścią protokołu Karta nie kreuje dla Polski i Zjednoczonego Królestwa nowych praw socjalnych, które będą mogły być dochodzone na drodze sądowej z wyjątkiem przypadków, gdy zostały przewidziane w prawie krajowym tych państw. Protokół brytyjski to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta