Puchar Ameryki na mieliźnie
Gdzie i kiedy odbędą się wyścigi 33. Pucharu Ameryki, na razie nie wie nikt. Szwajcarski obrońca trofeum spiera się w sądzie z amerykańskim pretendentem, pozostałe syndykaty, zamiast trenować i budować jachty, tracą pieniądze, czekając na decyzje
Wydawało się, że sukces regat z 2007 roku pociągnie za sobą kolejny. Zainteresowanie było ogromne, emocje przyciągnęły widzów i sponsorów, Formuła 1 światowego żeglarstwa sprzedała się w telewizjach całego świata, oglądano ją także w Polsce.
Zgodnie z wieloletnią tradycją kolejna wersja regat zaczyna się od wyzwania rzuconego obrońcom tytułu i tej tradycji dochowano. Szwajcarów z Teamu Alinghi wyzwali niemal natychmiast po zakończeniu finału Hiszpanie z syndykatu Desafio Espanol.
Już w lipcu podano szczegóły protokołu uzgodnień obu syndykatów, w którym określono m.in. nową długość jachtów na 90 stóp (tzw. klasa AC90) i zwiększenie załogi do 20 osób. Podano też termin i miejsce 33. regat o Puchar Ameryki: maj – lipiec 2009 r. ponownie w Walencji. Jeden po drugim zgłaszali się także kolejni pretendenci, starzy i nowi: Team Shosholoza z Afryki Południowej, Team Origin z Wielkiej Brytanii, pokonani finaliści z syndykatu Team New Zealand, United Internet Team Germany, który wkrótce postawił za sterem Polaka Karola Jabłońskiego, oraz następni Hiszpanie – Ayre Challenge....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta