Szkoci czekają
Kompania Węglowa wciąż nie zdecydowała, czy sprzeda swą najmniejszą kopalnię – Silesię w Czechowicach-Dziedzicach szkockiej firmie Gibson Group. – Czekamy na ich dokumenty z banków, sprawa powinna się wyjaśnić do końca stycznia – mówi rzecznik KW Zbigniew Madej. I dodaje, że to, iż Gibson Group ma tylko 170 tys. zł aktywów (a kopalnię wyceniono na ponad 111 mln zł), nie znaczy, że nie znajdzie pieniędzy na tę inwestycję. „Puls Biznesu” zasugerował, że za szkocką grupą stoją Rosjanie, jednak przedstawiciele GG stanowczo temu zaprzeczają.