Z powrotem na ziemi
W pierwszym meczu turnieju Polska przegrała z Chorwacją 27:32. Dzisiaj o 20.15 spotkanie ze Słowenią
Ten mecz miał dać odpowiedź na pytanie, czy zapowiedzi polskich piłkarzy, że do Norwegii przyjeżdżają po złoto, mają jakieś pokrycie w faktach. Drużyna prowadzona przez Bogdana Wentę przez 51 minut dotrzymywała kroku mistrzom olimpijskim, chwilami nawet prowadziła, jednak nie więcej niż jedną bramką.
Później jednak nie wykorzystała gry w przewadze, co w spotkaniu z tak klasowym rywalem musiało się zemścić. Chorwaci większość goli rzucili ze środkowej części boiska, czyli z miejsca, w którym obrona Polaków miała być szczególnie uważna.
– To nie jest jeszcze koniec świata, ale w kluczowym momencie popełniliśmy dwa błędy i pozwoliliśmy przeciwnikom uciec na kilka bramek – mówił po ostatnim gwizdku Mariusz Jurasik, który wspólnie z kapitanem Grzegorzem Tkaczykiem wziął na siebie odpowiedzialność prowadzenia gry w pierwszej połowie. W całym meczu zdobył aż 11 goli, po jego akcjach rywale często bezradnie rozkładali ręce.
W starciu z drużyną, o której mówi się, że ma najlepszą obronę na świecie, Polacy nie wypadli źle. Ich ataki często...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta