Ojciec Rydzyk: zakładnik z Torunia
Szef Radia Maryja jest skazany na Jarosława Kaczyńskiego. Tak zresztą, jak Kaczyński na niego. Przypominają przysłowiowych Kozaka i Tatarzyna, którzy tkwią we wzajemnym uścisku – pisze politolog z Uniwersytetu Śląskiego
Utarło się przekonanie, że lider PiS Jarosław Kaczyński jest zakładnikiem o. Tadeusza Rydzyka. A może jest dokładnie odwrotnie? Może to toruński redemptorysta jest uzależniony od prezesa Kaczyńskiego?
Zabawmy się na początek w takie oto ćwiczenia z wyobraźni – czy gdyby zależało to tylko od o. Rydzyka, to właśnie ugrupowanie Kaczyńskiego byłoby obiektem jego miłości? Czy gdyby partia założona i kierowana przez Romana Giertycha, Marka Jurka, Jana Łopuszańskiego lub Annę Sobecką miała szanse na zyskanie 20 – 30 proc. poparcia społecznego i przejęcie władzy w kraju, to sympatie Radia Maryja wciąż sytuowane byłyby w PiS?
Odpowiedź wydaje się oczywista – natychmiast sympatia toruńskiego zakonnika zostałaby przeniesiona na ten nowy podmiot, bo światopogląd i zapatrywanie na politykę krajową i zagraniczną tej grupy jest zdecydowanie bliższe ojcu Rydzykowi niż poglądy Kaczyńskiego. Z perspektywy właściciela TV Trwam ten ostatni polityk oraz jego brat bliźniak są prawie bezbożnikami, liberałami i wolnomularzami.
To, że od kilku lat właśnie działacze PiS stali się najczęstszymi gośćmi toruńskiej rozgłośni nie jest dziełem przypadku, a mówiąc bardziej precyzyjnie, kalkulacji biznesowej i politycznej ojca Rydzyka oraz Jarosława Kaczyńskiego. Nie jest to sojusz oparty na wspólnocie poglądów, podobnej wizji Polski i jej miejsca w Europie czy zgodnego oglądu koniecznych dla naszego kraju reform....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta