Arsenał minionych wieków
Zwycięstwa Mongołów możliwe były dzięki doskonałej taktyce, dyscyplinie, ale także broni, która wbrew pozorom wcale nie była prymitywna
Mongolska zbrojownia
Wojacy Czyngis-chana korzystali – w miarę podbojów – z dorobku Chin oraz Persji. O bojowym rynsztunku mongolskim wiemy sporo dzięki relacjom pisanym i zabytkom ikonograficznym, obcym w przeważającej mierze, oraz znaleziskom archeologicznym, przede wszystkim na cmentarzyskach.
Najbogatsi członkowie koczowniczej elity mogli pozwolić sobie na komplet rynsztunku zarówno zaczepnego, jak i ochronnego. Rozpowszechniony był pancerz lamelkowy, którego liczne fragmenty są znajdowane w grobach. Poza nim stosowano pancerze z utwardzonej wielowarstwowej skóry i watowane kaftany. Kolczuga była znana, jednak stosowano ją wówczas w bardzo ograniczonym zakresie, jedynie na terenach sąsiadujących z Rusią.
Hełmy również były zróżnicowane pod względem konstrukcji i formy. Na stepie używano sferycznych hełmów segmentowych, zbudowanych podobnie jak pancerz lamelkowy z wielu metalowych zbrojników. Często wzmacniano je opinającymi dzwon obręczami. Z Persji przejęto wysokie hełmy stożkowe, także wykonywane z jednego kęsa żelaza. Cechą często spotykaną w hełmach koczowników z wielkiego stepu są profilowane na krawędziach wycięcia na oczy i nosale, a także maski mocowane z przodu do krawędzi dzwonu. Nie wszystkie miały jednak znaczenie bojowe, niektóre z pewnością wiązały się ze sferą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)




