Chwieje się tron Roberta Mugabego
26 kwietnia 2008 | Pierwsza strona | Plus Minus
Skąd się bierze sadyzm, korupcja i autodestrukcyjna paranoja Mugabego? – zastanawia się znany amerykański publicysta Christopher Hitchens.
– Myślę, że we wściekłość wpędzało go międzynarodowe uwielbienie, z jakim spotykał się Nelson Mandela. Robert Mugabe sądził, że należało się ono raczej jemu. Przesiąknięty żalem, postanowił oczyścić swój nieszczęsny kraj z czegokolwiek, co przypominałoby o dziedzictwie Mandeli.