Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Urzędnik najechał klub

26 kwietnia 2008 | Życie Warszawy | Janina Blikowska Robert Rybarczyk
Tadeusz Miętus, jeszcze jako radny dzielnicy, podczas debaty kupców na temat wysokich czynszów w Śródmieściu
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Życie Warszawy
Tadeusz Miętus, jeszcze jako radny dzielnicy, podczas debaty kupców na temat wysokich czynszów w Śródmieściu

Miejski urzędnik Tadeusz Miętus chciał siłą przejąć klub disco polo nad Wisłą. Nie podobały mu się Wybory „Miss Odkrytych Pośladków“ organizowane w lokalu

To oficjalny powód. Nieoficjalnie w miejscu klubu Blue Star chciał założyć salon gier z jednorękimi bandytami. Do spółki miał prawdopodobnie wejść “Florek”, były kierowca “Pershinga” – zastrzelonego bossa gangu pruszkowskiego.

Boys, czyli szał

Centrum disco polo w Warszawie znajduje się w parterowym pawilonie przy Wale Miedzeszyńskim. Odwiedziliśmy to miejsce dwa tygodnie temu. Zaprosił nas szef Radosław Kalicki. Usiedliśmy w czerwonych fotelach. Wokoło rzymskie kolumienki na tle jaskrawo zielonych ścian. Wszędzie bałagan jakby trwał generalny remont.

– Mieliśmy najazd kilku karków (umięśnieni dresiarze – przyp. red.). Dlatego to tak wygląda – tłumaczy szef BS i opowiada o początkach klubu: – Przed nami wielu próbowało ten lokal rozruszać. Nam się udało. Rok temu postawiliśmy na disco polo i chwyciło. W lipcu, gdy na koncert przyjechał zespół Boys, przyszło trzy tysiące osób. Nie wiedzieliśmy, gdzie ich upchnąć. Był szał. Zaprosiliśmy też Krzysztofa Kononowicza, tego co na prezydenta Białegostoku...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8000

Spis treści
Zamów abonament