Legia gra o wicemistrzostwo, więc musi ograć mistrzów
Mecz Legia – Wisła miał być kluczowy w walce o tytuł. Nie będzie. Ewentualna porażka przekreśli szansę gospodarzy na drugie miejsce bądź marzenia gości o zakończeniu sezonu bez przegranej
W tym meczu (początek w niedzielę o godz. 17) liczy się tylko wynik. Chcemy wygrać. Nieważne, jak to zwycięstwo osiągniemy. Styl jest nieistotny. Wisła może mieć przewagę, ale to my musimy strzelać bramki – nie kryje strategii na spotkanie zapowiadane wcześniej jako hit sezonu Jan Urban.
Trener Legii zdaje sobie sprawę z siły, jaką dysponują rywale. – Są znakomici. Zapewnili sobie już mistrzostwo Polski, teraz ich celem jest dokonanie historycznego wyczynu i zakończenie sezonu bez porażki (udało się to tylko Widzewowi w sezonie 1995/1996 – przyp. red.). My mamy szansę być tą drużyną, która ich do rekordu nie dopuści – zapowiada szkoleniowiec stołecznego zespołu.
Jak pod Wawelem
Z powodu różnic w klasie zawodników trener Urban zdecyduje się na tę samą taktykę, która przyniosła efekt w półfinałowej rywalizacji o Puchar Ekstraklasy – zagęszczenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta