Miotacze i pałkarze walczą o pole
Biegacze z miotaczami spotykają się głównie na zawodach lekkoatletycznych. Ale w towarzystwie pałkarza i łapacza stanowią oni trzon drużyny, która z lekkoatletyką nie ma nic wspólnego
W Ameryce Północnej każdy niemal przedszkolak ma swoją rękawicę baseballową. Z rodzicami, rodzeństwem i kolegami ćwiczy narzuty, odbicia i łapanie. Bo baseball, obok koszykówki i futbolu, to amerykański sport narodowy.
W Polsce, choć jest on dyscypliną ciągle jeszcze mało znaną, przybywa grających drużyn, a na trybunach rośnie liczba sympatyków tego sportu. Centrum polskiego baseballu znajduje się w Kutnie. Ale i w Warszawie można uczyć się grać.
W baseballu liczy się celne oko
Boisko ma kształt ćwiartki koła o lekko spłaszczonym łuku, którego promień wynosi około 18 m. W jego narożnikach znajdują się cztery punkty zwane bazami. Punkt u zbiegu linii bocznych to baza domowa. To z niego, po wybiciu piłki w pole, wyrusza zawodnik. Musi obiec kolejno wszystkie bazy i powrócić do punktu wyjścia. Zaliczenie wszystkich baz premiowane jest zdobyciem punktu. To oczywiście bardzo uproszczona wersja zasad gry, tłumacząca jedynie główne założenie. Przepisy, choć na pozór skomplikowane, łatwo zrozumieć, kiedy zobaczy się mecz na żywo.
Podczas gry obok szybkości liczy się u zawodnika celne oko, technika, precyzja i refleks. Ale najważniejsza jest umiejętność logicznego myślenia.
Wersja dla kobiet, czyli softball
– Zawodnicy przez cały czas muszą być przygotowani zarówno na przechwycenie piłki, jak i na odpowiednie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta