Smaki zza zakonnej furty
Polskie zakony oferują coraz więcej przetworów i trunków wytwarzanych według starych receptur
Tydzień temu opactwo benedyktynów w Tyńcu zaroiło się od ludzi. Organizowane po raz drugi przez tamtejszych zakonników targi odwiedziło około 15 tysięcy osób. – Samych tylko produktów benedyktyńskich było czterysta – mówi ojciec Zygmunt Galoch, dyrektor Benedicite, czyli jednostki gospodarczej opactwa w Tyńcu. Współpracuje ona z 40 firmami, które – według dostarczanych przez mnichów receptur i pod ich kontrolą – wytwarzają benedyktyńskie specjały.
Posoborowa konfitura
Wszystkie wyroby ojcowie wyłożyli na straganach ustawionych na dziedzińcu ich prawie tysiącletniego klasztoru.
Było w czym wybierać. Od pieczonych chlebów, tradycyjnych przetworów owocowych i warzywnych (np. konfitury: posoborowe, kontemplacyjne) przez miody, sery, ciastka, smakowite wędliny aż po nalewki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta