Dam pracę… na czarno
Nielegalna giełda pracy działa pomiędzy komisariatem a urzędem zatrudnienia na ul. Grochowskiej. Warszawiacy przyjeżdżają tu, gdy potrzebują malarza, murarza albo kogoś do posprzątania budowy lub ogrodu
Wtorek, tuż po szóstej rano. Na plac przed komisariatem przy ul. Grochowskiej powoli schodzą się opaleni mężczyźni. Co pewien czas podjeżdża samochód i kierowca zagaja rozmowę: – Potrzebuję ludzi do malowania – mówi.
– A za ile? – pyta mężczyzna po czterdziestce, który czeka tu już od kilkudziesięciu minut.
– 12 złotych za godzinę – pada odpowiedź. Po krótkich negocjacjach mężczyźni dogadują się i razem odjeżdżają.
Codziennie takich „podjazdów” jest od kilku do kilkunastu. Proponowana dniówka waha się między 100 a 150 złotych. Nielegalna giełda pracy na Grochowskiej działa już od kilku lat....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta