Trzecie zwycięstwo
Agnieszka Radwańska pokonała Anastazję Pawliuczenkową 6:3, 6:2 i jest w 1/8 finału. Znów mamy sensację: odpadła Ana Ivanović, nr 1 na świecie
Prognozy na polski mecz, nie ukrywajmy, były właśnie takie. Przy całym szacunku, jaki należy się juniorskiej mistrzyni Australian Open i US Open, można łatwo dostrzec różnice. Anastazja Pawliuczenkowa (137 WTA) gra mocno. To taki nadwołżański tenis, pełen prostej wiary w siłę serwisu i forhendu. Tych dwóch uderzeń można się bać, jeśli pozwolić Rosjance na harce po korcie.
Agnieszce Radwańskiej nie trzeba było jednak wiele czasu, by dostrzec słabości mocno zbudowanej rywalki. Kilka strzałów na stronę bekhendową i już wiadomo było, że kolana Nastii nie zginają się zbyt szybko. Kilka wymian i już wiedzieliśmy, że zmiana siły, rotacji i wysokości odbijanych piłek niweczy w proch plany rosyjskich ataków.
Trochę trzeba było poczekać, aż dziewczyna z Krakowa zagra z dziewczyną z Samary, bo po raz pierwszy w tym roku sędzia główny Andrew Jarrett miał powód do przekazania klasycznego komunikatu wimbledońskiego. Forma też była znana: – Mam dla państwa dwie wiadomości, dobrą i złą. Dobra jest taka, że zaraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta