Śmierć w starych garażach
13-letni Romek Strzałkowski to jeden z symboli poznańskiego Czerwca. Zginął 52 lata temu. Jak? Nie wiadomo do dziś
28 czerwca 1956 roku. W Poznaniu trwają zamieszki. 18-letnia Aleksandra Kozłowska stara się ratować rannych. Od niedawna pracuje jako pomoc laboratoryjna w Szpitalu im. Raszei.
– Kiedy około godz. 14 przechodziłam z koleżanką obok budynku UB, zawołali mnie zgromadzeni tam żołnierze. Mówili, że w garażach na tyłach jest ranne dziecko – wspomina. Weszła do środka. – Ten widok prześladuje mnie do dziś. Na krześle siedział drobny chłopiec. Wyglądał, jakby spał. Przecież dzieci zasypiają tak szybko, tak łatwo. Na koszuli miał mały ślad po kuli, ale nigdzie nie było krwi. Dotknęłam go. Był jeszcze ciepły, ale przelewał się przez ręce – opowiada pani Aleksandra.
Razem z koleżanką kładzie chłopca na nosze i idą do szpitala. Po drodze zatrzymuje ich ksiądz. Chce się pomodlić przy chłopcu. Chwilę później lekarz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta