Nie boi się ekstremalnej jazdy
leszek michał świder Wymyślili go Francuzi, skonstruowali Japończycy, produkowany jest w Korei. Jak spisuje się pierwszy SUV w historii Renault – koleos – sprawdziliśmy na marokańskiej pustyni
Lądujemy na rozpalonej płycie lotniska w Fezie. Maroko wita nas 33-stopniowym upałem. Ruszamy całą kawalkadą i wkrótce przekonujemy się, że jesteśmy w okolicy wymarzonej do tego rodzaju sprawdzianów. Wjeżdżamy w fantastycznie pofałdowane góry. Jazda staje się coraz bardziej niebezpieczna. Szutrowa droga pnie się ostro. Przed nami ciasne zakręty, nawroty, długie łuki o sporym spadku. Koleos zachowuje się pewnie, jakby był zaprojektowany na takie drogi. Wyświetlacz na tablicy rozdzielczej pokazuje kąt nachylenia auta. Pomaga to w ocenie terenu. Wyboista ścieżka co chwilę zapada się w koleiny, ale tylko od czasu do czasu słychać tarcie kamieni o metalową osłonę podwozia. Nic dziwnego, w przypadku wersji z silnikiem benzynowym prześwit wynosi 206 mm, a z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta