Złodziejski proceder bliźniaków
Do pięciu lat więzienia grozi bliźniakom, którzy z centrum handlowego Jupiter zrabowali pościel za 700 zł.
Gdy radiowóz dojechał na miejsce, złodzieje uciekali ul. Towarową. Kilka chwil później leżeli obezwładnieni na ziemi.
– Wtedy odkryliśmy, że to bliźniacy – mówi oficer policji.
20-letni Jakub i Krzysztof K. trafili do aresztu. To nie była ich pierwsza kradzież. – Żyli z tego. Towar sprzedawali na bazarze – mówi policjant.
Stołeczni mundurowi rzadko mają do czynienia z przestępstwami dokonywanymi przez bliźniaków. Policjanci ze Śródmieścia pamiętają sprawę pobicia, którego sprawcami byli bliźniacy. Wolski oficer wspomina natomiast sprawę zabójstwa z końca lat 70. Sąsiedzi ofiary i taksówkarz wskazali jako sprawcę mieszkańca ul. Międzynarodowej. Dwa tygodnie później okazało się, że to pomyłka. Prawdziwy zabójca mieszkał w tym samym bloku, dwa piętra wyżej. – Wyglądał jak brat bliźniak zatrzymanego – mówi policjant.