Nie warto się zabijać o utrzymanie rynkowych udziałów
Ze Svenem Smitem dyrektorem w firmie doradczej McKinsey & Company w Holandii, współautorem książki „The Granularity of Growth”, rozmawia Anita Błaszczak
Rz: W waszej książce radzicie menedżerom i przedsiębiorcom, że lepiej postarać się wyszukać nowe rynkowe nisze niż walczyć o każdy procent rynku, na którym konkurują wszyscy. Czy więc agresywne marketingowe potyczki, które widzimy na co dzień, są bez sensu?
Sven Smit: Agresywna walka prawie zawsze jest bez sensu. My zwracamy uwagę na fakt, że firmy muszą bardzo ciężko pracować, by choćby utrzymać swój udział w rynku. Założenie, że konkurencję można tak po prostu prześcignąć w wydatkach marketingowych, pokonać w walce cenowej, jest bardzo trudne do wykonania. Jeśli my zwiększamy budżet, rywale robią to samo i bardzo szybko możemy doprowadzić do kosztownej wojny marketingowej. Podobnie jest z obniżaniem cen.
Dlaczego więc firmy wdają się w takie rozgrywki?
Bo jest to mniej skomplikowane niż wyszukanie albo wykreowanie nowego, rozwojowego rynku. Badając grupę firm, którym się to udało, zauważyliśmy, że aż 40 proc. z nich zrobiło to dzięki przebudowie swojego modelu biznesowego. Tak jak np. Dell, który postawił na bezpośrednią sprzedaż komputerów, albo tanie linie lotnicze, które zmieniły zasady działania na rynku lotniczym. Warto też wyszukać i wykorzystać jakąś trudną do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta