Zapomniano o Europie chrześcijańskiej
Europa łączyła się nie po to, aby mieć przestrzeń wolnego handlu, tylko po to, żeby obronić się przed niebezpieczeństwami. Za ubogą i nieprawdziwą uznałbym odpowiedź, że łączą nas tylko interesy gospodarcze - niepublikowany wywiad z prof. Bronisławem Geremkiem
Rz: Historycy podkreślają, że na ideę Europy składają się tradycje: grecka, rzymska, chrześcijańska i oświeceniowa. Ale czy europejscy politycy w ogóle mają ochotę czerpać z tego dziedzictwa? Korzystając z faktu, iż jest pan zarówno historykiem, jak i politykiem, chciałem zapytać: czy europejskie tradycje mają dziś dla polityka jakiekolwiek znaczenie?
W chwili obecnej proces integracji europejskiej doszedł do takiego momentu, w którym nie wystarczy odwołanie się do elementu gospodarczego. Jednolity rynek, wspólny pieniądz, zniesienie granic celnych, projekt czterech wolności zapisanych w traktacie rzymskim – to wszystko było możliwe przy odwołaniu się do wspólnoty interesów.
W chwili obecnej konstrukcja europejska przechodzi do wyzwania politycznego. Przecież Europa łączyła się nie po to, żeby mieć przestrzeń wolnego handlu, tylko po to, aby obronić się przed niebezpieczeństwami. Doświadczenia wojen europejskich miały znaczenie podstawowe. Aby Europa mogła stać się realnym bytem, musimy postawić sobie pytanie o tożsamość. Czy rzeczywiście istnieje coś takiego, co łączy kraje i narody składające się na Unię Europejską – poza interesem gospodarczym? To w sposób nieuchronny prowadzi do postawienia pytania o korzenie Europy.
Europa wytworzyła jedyną taką cywilizację, która nieustannie samą siebie podaje w wątpliwość
Ta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta